Ogarnął mnie okropny smutek.. Siedzę w ciemnym pokoju i wpatruję się w szybę.. Za oknem samochody, ludzie, drzewa.. A ja znów piszę wiersz..
I zgasło serce..
lecz może kiedyś,
znów przyjdziesz po cichu,
jak dawniej,
by je zapalić.
I znów w ciemnej gęstwinie,
ujrzę blask Twych oczu.
Poczuję dotyk Twoich dłoni.
Tylko wracaj szybko,
bo może się zdarzyć,
że gdy zawołasz,
nikt Ci już nie odpowie..
..ponieważ nikogo już nie będzie..
I wtedy zrozumiesz,
iż przyszedłeś za późno.
Poczujesz to co ja..
..gdy Ciebie zabrakło.. |